• About MaY Media
  • Media Patronage
27 czerwca, 2022
11 °c
San Francisco
MaY Media
  • Ludzie
  • Local+
    • Dolnośląskie
      • Wrocław
      • Jelenia Góra
    • Kujawsko-Pomorskie
    • Lubelskie
      • Hrubieszów
      • Łęczna
      • Zamość
    • Lubuskie
      • Zielona Góra
    • Łódzkie
      • Łowicz
      • Nysa
    • Małopolskie
      • Kraków
      • Tarnów
    • Mazowieckie
      • Warszawa
    • Opolskie
    • Podlaskie
      • Białystok
    • Podkarpackie
      • Rzeszów
      • Rzeszów
    • Pomorskie
      • Grudziądz
      • Trójmiasto
      • Szczecin
    • Świętokrzyskie
      • Ostrowiec
    • Wielkopolskie
      • Poznań
      • Kalisz
    • Śląskie
      • Częstochowa
      • Rybnik
      • Darłowo
    • Zachodnio Pomorskie
      • Ustka
      • Słupsk
    • Wamińsko-Mazurskie
      • Olsztyn
Brak Rezultatów
View All Result
  • Zaloguj
  • Zarejestruj
MaY Media
  • Ludzie
  • Local+
    • Dolnośląskie
      • Wrocław
      • Jelenia Góra
    • Kujawsko-Pomorskie
    • Lubelskie
      • Hrubieszów
      • Łęczna
      • Zamość
    • Lubuskie
      • Zielona Góra
    • Łódzkie
      • Łowicz
      • Nysa
    • Małopolskie
      • Kraków
      • Tarnów
    • Mazowieckie
      • Warszawa
    • Opolskie
    • Podlaskie
      • Białystok
    • Podkarpackie
      • Rzeszów
      • Rzeszów
    • Pomorskie
      • Grudziądz
      • Trójmiasto
      • Szczecin
    • Świętokrzyskie
      • Ostrowiec
    • Wielkopolskie
      • Poznań
      • Kalisz
    • Śląskie
      • Częstochowa
      • Rybnik
      • Darłowo
    • Zachodnio Pomorskie
      • Ustka
      • Słupsk
    • Wamińsko-Mazurskie
      • Olsztyn
Brak Rezultatów
View All Result
  • Zaloguj
  • Zarejestruj
MaY Media

O pisaniu w ogóle

maymedia by maymedia
6 sierpnia, 2015
in Blogi i Opinie
Reading Time: 3 mins read
0

Pisanie to przede wszystkim umiejętność ułożenia myśli we własnej głowie. I to wcale nieprawda, że najważniejszy moment to ten, gdy przelewamy je na papier, choć owszem – zgadzam się – ma w sobie najwięcej magii. Pusta kartka daje człowiekowi coś niepowtarzalnego, niesamowitego: poczucie jakiejś takiej, nie wiem, wolności. Czytając Harry’ego Pottera nieraz myślałem o tym, jak dobrze byłoby mieć swoją własną Myślodsiewnię; później zorientowałem się, że przecież… wystarczy kawałek papieru.

To jednak niebezpieczna rzecz, spisywać zawartość swojego umysłu; staje się nagle żywa, materialna, boleśnie namacalna. To, co napiszemy, często spowoduje ukłucie zawodu, falę rozczarowania; nieraz okaże się, że nasze przemyślenia – jakkolwiek cudowne i prawdziwe nie wydawały się w naszej głowie – brzmią sztuczno i przewidywalnie; zupełnie nieodkrywczo. Mickiewicz napisał, że głos kłamie myślom; chyba miał rację. Wszystkie bowiem nasze fantazje i wizje; senne marzenia i obrazy; każdy pomysł; każda idea; wszystko to widzimy przed oczami przez pryzmat nas, niczego więcej. Każda, najśmielsza nawet teoria o świecie, może wydawać nam się prawdziwa, póki istnieje tylko w naszym umyśle; jest bowiem niczym innym, jak wielkim drzewem, które korzeniami sięgnęło podwalin naszego jestestwa. Idee wydają się prawdziwe, bo w naszej głowie nieodłącznie scalone są ze wspomnieniami, poglądami, z tym, co usłyszeliśmy i z tym, co zobaczyliśmy; dopiero tam, na kartce papieru, stają się autonomicznym bytem.

Lecz myśli spisane są myślami wrażliwymi, narażonymi na ataki z zewnątrz; każdy może je przeczytać i ocenić, a na ich podstawie stworzyć własny obraz autora, ukazujący wszystkie wady i słabości. Bo pisze się zawsze o swoich przywarach i smutkach, o strapieniach i niesprawiedliwości. Każdy, kto dzieli się osobistymi spostrzeżeniami, musi mieć na uwadze: to rzecz intymniejsza i bardziej szczera, niż spowiedź na łożu śmierci. Słowa mówią o nas, czy tego chcemy, czy nie. Nie da się pisać o miłości, nie zdradzając swoich na jej temat myśli; nie opisze nikt zapachu drzew po deszczu, kto nie spacerował przez szumiący tysiącem kropel las.

Ale jak się do tego w ogóle zabrać? Przemyślałem coś dokładnie i chciałbym o tym napisać: gdzie powinienem zacząć? Jak można w ogóle zacząć, gdy myśli zdają się być nieprzerwanym kręgiem bez początku ani końca? Wszystkie aspekty łączą się z innymi, każda prawda zdaje się być nieprawdziwa; bo czy da się pisać o ludzkim życiu, skoro jest tak długie? Czy da się pisać o świecie, skoro jest tak wielki?

Pisarz to człowiek, który podgląda pokój przez dziurkę od klucza; nie jest jego zadaniem stworzyć wielki system filozoficzny, który wyjaśni istnienie dobra i zła, albo wskaże drogę do Boga; on tylko dostrzega i opisuje. Gdybyśmy przewertowali dzieła wszystkich największych myślicieli świata, szybko zorientowalibyśmy się, że żaden z nich nie głosił prawd absolutnych; chyba, że w kwestiach epistemologicznych – cogito, ergo sum. Nie leżało bowiem w ich intencji, by wyjaśnić działanie wszystkiego, każdego mechanizmu i prawa; byli na tyle rozumni, by zauważyć, że nie starczyłoby na to ani czasu, ani miejsca w głowie.

Twórcy nie interesuje, czy ten mężczyzna na ulicy jest przeciętnego wzrostu, ma niebieskie oczy i tęgą budowę – to interesuje policjantów. Twórca opowie raczej historię plamy na jego koszuli, spostrzeże przetarte czubki butów, charakterystyczne okulary w czarnej oprawce i mocno podniszczoną aktówkę, którą ściska kurczowo pod pachą. Czy to znaczy, że pisarz tylko bawi się w Sherlocka Holmesa? Nie, oczywiście, że nie; ten pierwszy może przecież tworzyć nawet najbardziej fantastyczne teorie.

Przez dziurkę od klucza niewiele widać, ale gdyby nie było widać nic – nikt by przez nią nie patrzył. Można więc dostrzec wystarczająco, by mieć pojęcie o tym, co dzieje się w środku. Podobnie jest z naszym codziennym życiem; gdyby patrzeć tylko na ogół, wydałoby się smutne, nudne i przewidywalne. Gdy spojrzymy na szczegóły, odkrywamy bezmiar osobistych przyzwyczajeń i rytuałów; odkrywamy, jak wiele historii zamkniętych jest w przedmiotach i ile niesamowitych rzeczy dzieje się codziennie na ulicy; nawet starsza kobieta z PRLowskimi przyzwyczajeniami może stać się ciekawym bohaterem opowiadania, gdy dowiemy się, że każdego dnia pierze wciąż białe koszule swojego męża i wiesza, nakrochmalone, na sznurach za oknem, obserwując dziesiątki przechodniów. A obok niej, na parapecie, wygrzewa się w promieniach słońca wielki, bury kot, pomrukując z cicha przez sen. On też codziennie wygląda za okno, szukając wśród tysiąca głów twarzy swojego Pana; ale jest już stary, i często zasypia niespodziewanie, by obudzić się późnym popołudniem. W końcu czeka już od dwunastu lat.

Author

  • maymedia -
Tags: Felietonmimzabrzepiotrszymanekpisanierefleksja

RelatedPosts

Blogi i Opinie

Polski handel w zagranicznych rękach

3 maja, 2018
Blogi i Opinie

„Noc”, czyli słowo o poezji #1

31 października, 2021
Blogi i Opinie

Wstęp do wierszy, czyli słowo o poezji

31 października, 2021
  • Polityka Prywatności

©2013 - 2021 Media by MaY. All rights reserved

Brak Rezultatów
View All Result
  • About MaY Media
  • MaY Comics
  • MaY Media #2021
  • MaY Media #ComingSoon
  • Media Patronage
  • News
  • Polityka Prywatności
  • Sitemap
  • Trending
  • sk Slovenčina
  • pl polski
  • fr Français
  • en English
  • de Deutsch
  • Zaloguj
  • Sign Up

©2013 - 2021 Media by MaY. All rights reserved

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password? Sign Up

Create New Account!

Fill the forms bellow to register

All fields are required. Log In

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In