• About MaY Media
  • Media Patronage
27 czerwca, 2022
11 °c
San Francisco
MaY Media
  • Ludzie
  • Local+
    • Dolnośląskie
      • Wrocław
      • Jelenia Góra
    • Kujawsko-Pomorskie
    • Lubelskie
      • Hrubieszów
      • Łęczna
      • Zamość
    • Lubuskie
      • Zielona Góra
    • Łódzkie
      • Łowicz
      • Nysa
    • Małopolskie
      • Kraków
      • Tarnów
    • Mazowieckie
      • Warszawa
    • Opolskie
    • Podlaskie
      • Białystok
    • Podkarpackie
      • Rzeszów
      • Rzeszów
    • Pomorskie
      • Grudziądz
      • Trójmiasto
      • Szczecin
    • Świętokrzyskie
      • Ostrowiec
    • Wielkopolskie
      • Poznań
      • Kalisz
    • Śląskie
      • Częstochowa
      • Rybnik
      • Darłowo
    • Zachodnio Pomorskie
      • Ustka
      • Słupsk
    • Wamińsko-Mazurskie
      • Olsztyn
Brak Rezultatów
View All Result
  • Zaloguj
  • Zarejestruj
MaY Media
  • Ludzie
  • Local+
    • Dolnośląskie
      • Wrocław
      • Jelenia Góra
    • Kujawsko-Pomorskie
    • Lubelskie
      • Hrubieszów
      • Łęczna
      • Zamość
    • Lubuskie
      • Zielona Góra
    • Łódzkie
      • Łowicz
      • Nysa
    • Małopolskie
      • Kraków
      • Tarnów
    • Mazowieckie
      • Warszawa
    • Opolskie
    • Podlaskie
      • Białystok
    • Podkarpackie
      • Rzeszów
      • Rzeszów
    • Pomorskie
      • Grudziądz
      • Trójmiasto
      • Szczecin
    • Świętokrzyskie
      • Ostrowiec
    • Wielkopolskie
      • Poznań
      • Kalisz
    • Śląskie
      • Częstochowa
      • Rybnik
      • Darłowo
    • Zachodnio Pomorskie
      • Ustka
      • Słupsk
    • Wamińsko-Mazurskie
      • Olsztyn
Brak Rezultatów
View All Result
  • Zaloguj
  • Zarejestruj
MaY Media

Pokochałem zmiany

maymedia by maymedia
7 lipca, 2015
in Blogi i Opinie
Reading Time: 2 mins read
0

Zawsze lubiłem mieć uporządkowane życie, lubiłem gdy każda zmiana była efektem mojej wyłącznie inicjatywy, bądź – rzadziej – szczęśliwego zrządzenia losu. Lubiłem myśleć, że na wszystko mam czas, że wszystko jest na swoim miejscu; nie był to nigdy jakiś chorobliwy perfekcjonizm, nie starałem się na siłę udowadniać sobie i innym, że wiodę spokojny, stabilny żywot. Mieszkanie nie musi być idealne, wystarczy, żeby było moje; portfel może być wysłużony, póki jeszcze starość jego ma jakiś unikalny charakter; zimę przeżyje, pod warunkiem, że obiecano mi lato.

A potem nagle zrozumiałem, że nic nie jest stałe, że nigdy nic nie będzie na pewno i na zawsze; że paradoksalnie jedyne, czego możemy być pewni, to właśnie zmian. Zmiany, zmiany, zmiany – przyjaciele odejdą, kolor ścian się znudzi, miłość przepadnie gdzieś nad ranem, w kłębach przemyśleń i trudnych decyzji. Odkryłem, że najstraszniejsze wcale nie jest to, że nas ktoś krzywdzi, tylko to, że czasem to my sami musimy krzywdzić. Wszystko nas zmienia, wciąż podlegamy nieustannym przeobrażeniom. Jedna książka może zmienić wszystkie poglądy, jeden film odmienić uczucia; wszystko to, co czytamy, co słyszymy i co widzimy na ulicy, co nas spotkało i spotka, każdy gest, każda myśl – kreują nas jak artysta dzieło sztuki, rzeźbią rowki w naszym charakterze, opiniach, emocjach i pamięci.

I ni stąd, ni zowąd, nienawiść do zmian i niestabilności zmienia się w jakąś pokręconą miłość; Syndrom Sztokholmski pełną parą: z braku innych możliwości, pewnego zimowego poranka odkryłem, że kocham zmiany. Te cholerne zmiany, które niweczą nasze plany, bo przecież jak planować cokolwiek, kiedy się nie wie, co będzie za cztery miesiące? Cztery miesiące to szmat czasu; wystarczy poznać niewłaściwą osobę, a ona zrobi z nas kogoś zupełnie innego; że o wierszach nie wspomnę.

Przyzwyczaiłem się wreszcie, przywykłem. Jakiś czas jeszcze łudziłem się, że może istnieje jakiś sposób na uporządkowane, spokojne życie, że może nie wszystko jeszcze stracone; walczyłem wciąż, rutyną zabijając przykre i niespodziewane wypadki. Ale to jak z bólem zęba, który przychodzi każdego dnia; w końcu staje się powszedni i uczymy się z nim żyć, jak bohaterowie książek Marka Hłaski; później pewnego dnia cierpienie mija na chwilę i wpadamy w euforię: tak! Nareszcie! Nareszcie koniec! A rozczarowanie, który przychodzi później, jest gorsze od samego bólu; trzeba więc witać ból zawsze z otwartymi ramionami.

Śpię, pamiętając o zmęczeniu. Śmieję się, pamiętając o smutku. Kocham, pamiętając o rozstaniach.

Mówię. Choć się kiedyś tych słów wyrzeknę.

Author

  • maymedia -
Tags: Felietonmimzabrzerefleksje

RelatedPosts

Blogi i Opinie

Polski handel w zagranicznych rękach

3 maja, 2018
Blogi i Opinie

„Noc”, czyli słowo o poezji #1

31 października, 2021
Blogi i Opinie

Wstęp do wierszy, czyli słowo o poezji

31 października, 2021
  • Polityka Prywatności

©2013 - 2021 Media by MaY. All rights reserved

Brak Rezultatów
View All Result
  • About MaY Media
  • MaY Comics
  • MaY Media #2021
  • MaY Media #ComingSoon
  • Media Patronage
  • News
  • Polityka Prywatności
  • Sitemap
  • Trending
  • sk Slovenčina
  • pl polski
  • fr Français
  • en English
  • de Deutsch
  • Zaloguj
  • Sign Up

©2013 - 2021 Media by MaY. All rights reserved

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password? Sign Up

Create New Account!

Fill the forms bellow to register

All fields are required. Log In

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In