Po raz kolejny teatr wyszedł na ulice Świdnika. Od wczesnego popołudnia ekipa przystrojonych w fantazyjne kapelusze heroldów sunęła po mieście, zapraszając przechodniów na jedenasty już przegląd teatrów ulicznych. A to zapraszanie było nie byle jakie – zamiast opowiadać, pokazywali co będzie się działo. A działo się…
Mimo iż pierwsze spektakle rozpoczęły się około godziny osiemnastej, to przed nimi również sporo się działo. Wachlarz możliwości był spory – od malowania twarzy, poprzez instrumenty perkusyjne na mieczach piankowych skończywszy. Korzystali z tego głównie najmłodsi, bo jak można odpuścić tak unikalny plac zabaw? Tutaj uśmiechnięta osóbka stukała w bębenek, pokazując rozdziawiającej paszcze młodzieży podstawy rytmiki. A tam, gdzie zorganizowano punkt szermierczy można było poznać kilka sympatycznych szermierczych ruchów. Wiecie, jakby ktoś na piankowiec balon chciał nadziać, to akurat właśnie tam. Nie zabrakło również prostych gier zręcznościowych, podczas których najmłodsi do spółki z animatorami przerzucali się piłeczką.
Po beztrosce czas na sztukę.
W sobotę mogliśmy podziwiać dwie formacje. Były to Walny Teatr (Warszawa) i Teatr Akt (Warszawa). Walny Teatr przedstawił przypowieść o Noem. Mimo iż spektakl był skierowany głównie w stronę młodszych widzów, twórcom udało się przemycić głębsze rozważania filozoficzne. Bo nawet najmocniejszym przeszkadza brak współpracy, nawet Panu Bogu…
Potem przyszła pora na Teatr Akt. Postawili oni na życiowy temat czasu. Chociaż wydaje się nam, że go kontrolujemy, to trzeba z nim uważać. Na szczególną uwagę zasługują tu znakomicie dopasowane kostiumy i zgranie aktorów. W połączeniu z umiejętnościami akrobatycznymi i barwnymi efektami specjalnymi otrzymujemy małe arcydzieło.
Uczestnicy sobotniego przeglądu teatralnego dzielili się pozytywnymi opiniami:
Jestem pod wielkim wrażeniem dzisiejszego spektaklu w Świdniku, po prostu brak mi słów żeby opisać jak było wspaniale (O teatrze Akt).
Było wspaniale, dzieciakom się podobało.
Dla mnie to genialne, koniecznie trzeba wybrać się jutro, zobaczyć co będzie.
Author
-
maymedia -
